Z moich dotychcasowych doswiadczeń w pracy zawodowej wynika, że do programu nauczania warto byłoby właczyć takie punkty:
- Samodzielne opracowanie przez studenta wykazu akt (jakiejs wymyslonej instytucji) - najlepiej na ocenę
- Samodzielne opracowanie instrukcji kancelaryjnej - poznanie szeregu instrukcji i ogólnych zasad to za mało - bardzo przydałoby się, żeby student był zmuszony samemu napisac taka instrukcję - oczywiście przeważnie będzie to powielanie istniejacych wzorców (podobnie jak z wykazem) ale dawałoby to znacznie wiekszą pewnośc siebie przyszłemu archiwiscie.
- Więcej informatyki - zdaję sobie sprawę, że bywa tak iż na zajecia przychodza osoby z niemal zerową znajomoscią programów komputerowych (potrafią właczyć komputer, napisać, wyjustować i wydrukować pracę w Wordzie i sprawdzić pocztę, ew zagrać w pasjansa albo sapera
). Inni - majacy wiecej rozeznania w tym temacie czekają praktycznie przez cały okres trwania kursu aż pozostali ich dogonią - moim zdaniem należałoby przedłuzyć kurs o przynajmniej 2 semestry - zaawansowana znajomość edytorów tekstu, baz danych (nie koniecznie tylko Acces) a arkusze kalkulacyjne też by nie zaszkodziły. Za to projektowanie stron internetowych jest zbędne.
- Praktyczne zajecia z "żywym" materiałem aktowym - ja akurat takie miałem ale wiem, że koleżanki/koledzy niekoniecznie a jest to naprawde potrzebne
Powyzsze propozycje znacznie poprawiałyby przygotowanie zawodowe - praktyczne i zmniejszałyby konieczność przedłużania praktyk. Co do samych praktyk to myśle, że niewielka tylko cześc studentów archiwistyki może wchłonać Państwowa Służba Archiwalna a co za tym idzie konieczne są zwłaszcza praktyki w archiwach zakładowych i róznych instytucjach nie będących archiwami państwowymi.