Kochani!
O czym my mówimy? CZy o dokumentach elektronicznych, których mamy całe mnóstwo, chociażby strony www?? czy o materiałach archiwalny? Po co dla całego ogromu istniejących dokumentów elektronicznych metadane? Oczywiscie mozemy je tworzyc dla niektórych dokumentów. Pytanie jakich?
W nawiązaniu do mojej poprzedniej wypowiedzi na ifar.
W archisityce polskij dokument jest tak definiowany jak ang. "record"; na całym świecie, natomiast akt jako ang. "document". Strasznie kłopotliwe jest wybrnięcie z tego problemu. Nalezałoby czym predziej zamienic te terminy w naszej archiwistyce!!! bo nie przystają do wymagań międzynarodowych!!! Stad cały problem. Co już nieco chaotycznie zostało nakreślone w mojej poprzedniej wypowiedzi.
W kontekście ustawy jest mowa o dokumentach elektornicznych, czyli co nas archiwistów to wogóle obchodzi, jak oni chcą tworzyc Plan Informatyzacji Państwa w oparciu o dokumenty elektorniczne. czyli co?
cytat z projektu ustawy: "dokument elektroniczny – dane, które są zapisane i przechowywane na jakimkolwiek elektronicznym nośniku informacji albo w systemie teleinformatycznym, albo w innym podobnym urządzeniu, dające się odczytać lub odebrać przez osobę lub system teleinformatyczny lub inne podobne urządzenie"
Dane, czyli wszystko co mozna zapisac i odczytac.
Ustawa oczywiscie jest potrzebna, ale dla Nas archiwstów co znaczy??
Nie ma tam terminu akta, mamy termin dokument elektroniczny. W ustawie ma zastosowanie bo mówimy o informacjach pubicznych, a wiec wszystko może nim być (archiwizacja zaczyna się oczywiscie od takiego "nic nie znaczącego" dokumentu), ale dla nas archiwistów ważne jest wyodrębnienie tych dokumentów które beda istotne z punktu widzenia archiwistyki!!! Czyli ang. "records" według mnie akta. Termin tak dobry i prosty, bo inny niż dokument i w rozumieniu potocznym właściwy, lepszy. Tylko niezgodny z Polskim Słownikiem Archiwalnym (1974r.). Jeśli ktos wie o co mi chodzi to się ciesze :wink: jeśli nie to chętnie dokladnie wyjaśnię :wink:
W momencie tworzenia owszem wszystkie dane w formie elektronicznej możemy traktowac jako dokument i wazne jest aby instytucje publiczne przyjęły tu już pewnien standard ale dla Nas takie aby łatwo było "zrobic" z każdego dokumentu "record" czyli akt (definiowany w PSA pod hasłem dokument!). Taka zamiana byłaby zgodna z terminologią miedzynarodową. Dość powiedzieć, że Def. dokumentu z projektu ustawy zgodna jest z ang. "electronic document" a z archiwalnym dokumentem (PSA) NIE. W koncu na cos sie musimy zdecydowac.
Projekt ustawy w ogóle nie podoba mi sie w tym momencie, wogóle nie mówi o aktach "records" tylko o dokumentach elektronicznych. Chyba ze mamy w planach własną ustawę. Ustawa o informatyzacji mało ma wspólnego z archiwizacją. Przyjmujemy dokument elektroniczny jako odpowiedni do archiwizownia?? zamiast zajmować się informacją publiczną musimy juz pracować nad wymaganiami systemu archiwizowaia elektorniczny akt. Ponadto Plan, który ma powstać na podstawie ustawy chyba szybko się zdezaktualizuje i nie uwazam aby to było dobre, aby przejmować kontrolę nad systemem teleinformatycznym. Należałoby stworzyć system informacji gospodarczej.
Dla nas wazne byloby przyjecie ustawy w swietle przepisów kancelaryjno-archiwalnych, które powinny byc opracowywane dla archiwizowania dokumentów elektronicznych.
Metadane dla dokumentów elektoricznych owszem, ale dla archiwistów ważniejsze będą metadane dla akt. Jakby Pan chciał np. każdą stronę www instytucji pubicznych opisywać zgodnei z powyższym schematem to powodzenia! Choc strona internetowa instytucji pod nadzorem tez może powinna być zarchiwizowana, tylko kiedy ? w którym momencie jej istnienia? I wreszcie jaka to kategoria archiwalna? hehe
Ustawa ma określać "minimalne wymagania" tego i tamtego, a moze lepiej by było gdyby okreslala funkcje jakie ma spełniać ten cały system, powiedzmy informacyjny a nie informatyczny, bo zadne zarządzenie nie jest w stanie okrelic minimalnych wymagan. Dzis owszem ale co one beda znaczyly jutro!?Ustawa wogole...moze wystarczy, bo "chce życ"! W kazdym razie dla archiwistów to moze byc tylko problem, bo beda za chwile musili dostosowac swoje przepisy archiwizacji dokumentów elektornicznych, czyli tworzenia elektronicznych akt do tych "minimalnych wymagan", system archiwizowania bedzie musial byc kompatybilny z systemem teleinformtycznym. Tworcy ustawy i instytucja nadzorujaca to cale przesięwziecie bedzie nam dyktowac warunki.
Co do metadanych to opracowanie zestawu elementów opisu w metadanych interesuje nas przede wszystkim dla
elektronicznych akt!!!
Co ma robić Naczelna według ustawy -
cytat z projektu:
"Art. 16. Minister właściwy do spraw informatyzacji, po zasięgnięciu opinii Naczelnego Dyrektora Archiwów Państwowych, określi, w drodze rozporządzenia, sposób rejestracji, przechowywania i archiwizacji dokumentów elektronicznych powstałych i gromadzonych w podmiotach publicznych, uwzględniając potrzebę długotrwałego przechowywania dokumentów elektronicznych oraz minimalne wymagania dla rejestrów publicznych i wymiany informacji w formie elektronicznej." pozostawie bez szerszego komentarza, bo to jakby wskazuje juz, ze My bedziemy "tańczyc jak nam zagrają", z całym szacunkiem oczywiście!!!
Nie wiem czy wszystko dobrze rozumie, bo moze archiwa mają koordynowac te działania?
Art. 5 pkt 2 2) 2) koordynację realizowanych przez więcej niż jeden podmiot publiczny projektów informatycznych o publicznym zastosowaniuPo co az koordynowac? czy nie lepiej okreslic wymagania funkcjonalne i niech kazda instytucja je spełnia. Nalezałoby raczej koordynowac funkcje instytucji w zakresie informacji publicznych oraz stosowane narzędzia, a nie informatyków lub firmy informatyczne. Czy minister wogóle powinien nieć takie uprawnienia? Lepiej byloby okreslic co ma robic system. W tym samym art. opracować:zestawienie oraz charakterystykę głównych i sektorowych projektów informatycznych służących realizacji priorytetów, o których mowa w pkt 1, szacunkowe koszty realizacji tych projektów oraz wskazanie źródeł ich finansowania; bez komentarza, szczególnie pierwsza część!
I wreszcie czym jest Rejestr publiczny? Co znaczy dla archiwisty? Cytat z projektu ustawy:
rejestr publiczny – rejestr, ewidencja, wykaz, lista, spis albo inne podobne urządzenie ewidencyjne służące do realizacji zadań publicznych, prowadzone przez podmiot publiczny na podstawie odrębnych przepisów;
Zastanowmy sie poki ustawa nie weszla w zycie! A moze juz za późno?!
I na koniec troche samokrytki, prawda taka ze najłatwiej jest krytykowac!
Ogólnie rzecz ujmując to wspaniale bedzie wreszcie w naszym Państwie: prowadzić wymianę informacji również w formie elektronicznej przez wymianę dokumentów elektronicznych związanych z załatwianiem spraw należących do ich zakresu działania, przy wykorzystaniu elektronicznych nośników informacji lub środków komunikacji elektronicznej.[art. 15]
Idea przyswiecająca ustawie jest bardzo szczytna! Dla nas archiwistów pojawiają sie nowe wyzwania!!!
Pozdrawiam ciepło!!!
justyna