Według mnie: oczywiście razem.
Parę lat temu opracowałem kilka takich zespołów i po zapoznaniu się z materiałami archiwalnymi, dziejami ustrojowymi oraz aktami prawnymi sam dziwiłem się, dlaczego są dwa osobne zespoły, skoro tak naprawdę to był jeden organizm, jedno archiwum, w dodatku jak słusznie pisze Bolek, obsługiwany przez Urząd Gminy. Dzięki temu można by uniknąć wielu nieporozumień.
Ale, jak pokazuje
analiza SEZAM-u na stronach Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych zwolennicy łączenia wcale nie stoją na straconej pozycji, ponieważ wspólne zespoły dla rady i urzędu znalazłem w Białymstoku, Łomży, Łodzi, Przemyślu, Gorzowie Wielkopolskim, Grodzisku Mazowieckim, Wrocławiu, Zielonej Górze i Wilkowie. Brawa dla tych archiwów i szkoda tylko, że nie jest jednolicie w całym kraju...