Witam,
jeżeli masz dużo tych ksiąg może warto rozważyć zakup odpowiedniego skanera, np. dziełowego (planetarnego).
Takie skanery posiadają "kołyskę". To taka nastawka z regulowanym blatem, która umożliwia skanowanie druków o maksymalnym kącie otwarcia do 100 st. , co daje możliwość skanowania pojedynczych stron. Istnieją również urządzenia (oparte na systemie luster), które pozwalają na skanowanie obiektów, które można bezpiecznie otworzyć tylko do kąta 60 st.
Na minus trzeba zaliczyć cenę takich urządzeń, w granicach 100-250 tys. zł. Na plus wydajność 400-1000 skanów dziennie.
A może warto pomyśleć o ekspertyzie konserwatorskiej, czy rzeczywiście nie można rozszyć tych ksiąg i wtedy skanować na sprzęcie, który posiadasz.
pozdrawiam