Rzeczowy wykaz akt dla firm prywatnych?

[Archeo24]

Zastanawiam się czy warto opracowywac jednolity wykaz akt dla firm prywatnych, nie są one co prawda objęte kontrolą Archiwum Państwowego, ale taki wykaz ułatwiłby współprace z taką firmą. Problem polega jednak na tym, że teoretycznie prywatne firmy nie wytwarzają kategorii A, a dla kategorii B zdaniem niektórych wystarczy jedynie zwykły spis.

[Jarek]

Wszystko można - ino po co?
Jaką współpracę miałby ułatwiać taki wykaz?
Problem polega raczej na tym, że prywatne firmy właśnie mogą wytwarzać materiały archiwalne ...

[Ewa33]

Witam! Zgadzam sie z wypowiedzią Jarka. Jednolity rzeczowy wykaz akt jest narzędziem klasyfikacji i kwalifikacji dokumentacji w momencie jej narastania w toku pracy bieżącej na stanowiskach pracy. Jest obowiązkowy w państwowych i samorządowych jednostkach organizacyjnych. Myślę, że Archeo24 proponowało opracowanie swoistego kwalifikatora dokumentacji wytwarzanej i gromadzonej w firmach prywatnych, co ułatwiłoby pracę archiwistom w procesie jej porządkowania. Nad tym na pewno warto się zastanowić, ale też nie dążyć na siłę do jednolitości.
Drugi wątek to wytwarzanie w firmach prywatnych materiałów archiwalnych. Nie wiem, skąd wzięło się przekonanie u archiwistów, że jak coś nie jest nadzorowane przez archiwa państwowe to nie ma cennej dokumentacji  Przecież archiwa państwowe nadzorują tylko państwowe i samorządowe jednostki organizacyjne i wśród nich dokonują selekcji twórców materiałów archiwalnych. Gdybyśmy rozumowali w taki sposób to nie byłoby niepaństwowego zasobu archiwalnego

[Justynag]

Niech się Jarek nie wymiguje tylko pomoże i napisze gdzie znaleść wskazówki do opracowania i skonstruowania JRWA dla prywatnej, produkcyjnej firmy-Sp. z o.o, skoro w takowej utworzono archiwum. Tylko prosze nie kerować mnie do ROZPORZĄDZENIA MINISTRA KULTURY z dn. 16 września 2002r. bo to dla mnie za mało.

[Jarek]

Nieporozumienie jakieś, mówimy o zasadności opracowania wzorcowego wykazu akt typowych dla prywatnych firm w postaci rozporządzenia czy czegóś takiego. Utworzenie archiwum w prywatnej firmie oraz to jaki system kancelaryjny będzie ona stosować to wyłącznie wolna wola właściciela firmy.

[Hanna Staszewska]

Nie wiem, skąd wzięło się przekonanie u archiwistów, że jak coś nie jest nadzorowane przez archiwa państwowe to nie ma cennej dokumentacji 

Bardzo słuszna uwaga, całkowicie się zgadzam.
Co gorsza, takie podejście skutkuje tym, że spora ilość cennej dokumentacji jest po prostu niszczona lub poniewiera się gdzieś, bo właściciele nie bardzo wiedzą, co z nią zrobić. Szkoda, że archiwa nie interesują się właściwie materiałami, wytwarzanymi poza nadzorowanym przedpolem.   

[Grzegorz P.]

Jednolity niekoniecznie. Natomiast dziesiętny, rzeczowy wykaz akt dla firmy (np. fabryki) jest godnym uwagi interesującym zagadnieniem. Generalnie ustawienie od zera systemu obiegu dokumentacji papierowej i elektronicznej, w tym klasyfikacji i kwalifikacji, znakowania spraw i pism, archiwizacji, dla konkretnej firmy.
Może zna ktoś fachowe, godne polecenia publikacje z tego zakresu?

[Jarek]

Jednolity niekoniecznie.

Co masz na myśli Grzegorzu?

[Grzegorz P.]

Jednolity niekoniecznie.

Co masz na myśli Grzegorzu?

Niekoniecznie niezależny od struktury organizacyjnej i taki sam np. dla każdej fabryki produkującej zapałki.

[Jarek]

W takim razie chyba raczej niekoniecznie rzeczowy 

[Anna Sobczak]

Może zna ktoś fachowe, godne polecenia publikacje z tego zakresu?

Nikt nie odpowiedział na to pytanie dlatego je ponawiam:) Może ktoś wie, gdzie szukać wskazówek jak tworzyć w ogóle wykazy akt niekoniecznie dla firm?

A co do tematu materiałów archiwalnych w biznesie, to nas powinien bardziej martwić wątek braku zainteresowania właścicieli firm tworzeniem archiwów niż to, że AP się tym nie zajmują. W Niemczech firmy z tradycją mają własne archiwa. Myślę, że sytuacja u nas będzie się zmieniać wraz z tym jak nasza demokracja i świadomość wartości zachowania własnej historii zacznie się umacniać.

[Jarek]

Może zna ktoś fachowe, godne polecenia publikacje z tego zakresu?

Nikt nie odpowiedział na to pytanie dlatego je ponawiam:) Może ktoś wie, gdzie szukać wskazówek jak tworzyć w ogóle wykazy akt niekoniecznie dla firm?

Tutaj:
http://www.archiwa.gov.pl/pl/zarzadzanie-dokumentacja/instrukcje-i-wykazy-akt.html
I jeszcze tutaj:
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/plain-content?id=117403

I chyba nie ma niczego więcej. I robi się trochę nieciekawie, bo łatwo da się prześledzić niedoskonałości i niekonsekwencje w jrwa na przestrzeni czasu. Wychodzi na to że nie tylko wartościowanie dokumentacji to bzdura, ale że również, oględnie rzecz ujmując, klasyfikacja jest mocno umowna. Archiwistyka która ponoć jest nauką nie zdołała wytworzyć podręcznika czy regulacji pozwalającej tworzyć takie wykazy akt które służyłyby skutecznej klasyfikacji i kwalifikacji dokumentacji.

[Robert2000]

A ciekawe, czy w takiej firmie da się wyodrębnić wszystkie materiały archiwalne kategorii "A"?

[Jarek]

Kto miałby to niby robić i na podstawie jakich kryteriów? Znawcy akt gromadzkich rad narodowych i brakowacze akt osobowych?

[Anna Sobczak]

Jak to kto miałby to robić? Archiwista prowadzący archiwum;)

Jeśli firmie zależy na dokumentowaniu własnej historii, to jest w stanie ustalić, co należy zachować.

Jarku dziękuję za linki do materiałów:)